Patek Philippe zaprezentował nową gamę modeli na tegorocznym pokazie zegarków, w tym zestaw czterech zegarków, które nazywają „wysoce nowoczesnym stylem vintage”. Te nowe zegarki są podzielone na dwie grupy, z których 5326G i 5226G zajmują jeden koniec kolekcji, a 5320G i 5172G drugi. Ten ostatni ma tradycyjną opalową tarczę w kolorze różowego złota, podczas gdy ten pierwszy ma nieco bardziej nieoczekiwaną wersję z masywną fakturą i beżową luminancją. Widzieliśmy wiele takich stylizacji w ostatnich latach, ale nigdy od marki takiej jak Patek Philippe.
Zanim przejdziemy dalej, zatrzymam się, aby docenić nową kolorystykę cieszącego się dużym uznaniem modelu 5270, który ma teraz ciemnozieloną przydymioną tarczę z białymi akcentami na platynowej kopercie. To nowoczesny repliki Patek Philippe w najlepszym wydaniu, wyznaczający trend na zielone tarcze. Jest piękny, drogi, niesamowity.
Modele 5320G i 5172G są dostępne w większej liczbie kolorów łososiowo-czarnych i oba mają opalizującą tarczę w kolorze różowego złota z grafitowo-szarymi wskazówkami i indeksami. Wygląda dobrze i jest dość czytelny, więc jest to korzystne dla obu stron. 5320 to wieczny kalendarz, który umieszcza datę i miesiąc w otworze na godzinie 12, z datą odczytywaną w komplikacji fazy księżyca na godzinie 6, po bokach wskazania dnia / nocy i roku przestępnego. Wszystko to mieści się w kopercie z białego złota o średnicy 40 mm i grubości zaledwie 11,1 mm.
Model 5172 wykorzystuje tę samą kolorystykę na swoim oszałamiającym chronografie z ręcznym nakręcaniem, a efekt jest dokładnie taki, jak pokazano na zdjęciach. 41-milimetrowa koperta z białego złota jest trochę za duża w noszeniu, ale stopniowana koperta zgrabnie wsuwa się w nadgarstek. Jasne, to duża tarcza, ale warto na nią spojrzeć.
Przechodząc do 5326G i 5226G, sprawy potoczyły się trochę nie tak, ale niekoniecznie w zły sposób. Oba te zegarki mają chropowatą fakturę umieszczoną na grafitowo-szarej tarczy z czarnymi gradientowymi krawędziami. Mówi się, że sama tekstura została zainspirowana uchwytem aparatu. To trochę losowe, ale działa na zegarkach. Bardziej osobliwy jest tutaj wybór beżowego blasku dla uzyskania staromodnego wyglądu. Jest to trend, który znajduje odzwierciedlenie w większej liczbie zegarków, które, szczerze mówiąc, wydają się zanikać. Pochodzenie od marki takiej jak Patek Philippe może być w pewnym sensie oznaką skoku z rekina.
To powiedziawszy, nie mogę zaprzeczyć, że wygląda tu świetnie. Czas i data sygn. 5226G wzorowany jest na sygn. 565 z 1947 r., tzw. „nocnym stróżu”, który został sprzedany przez firmę Phillips w 2016 r. Jest on oczywiście prezentowany w nowoczesnym stylu, łącznie ze starzejącymi się cyframi. Ma charakter zegarka polowego / wojskowego i waham się, czy nazwać go zegarkiem polowym, który naprawdę chciałbyś nosić, no wiesz, w terenie.